100. SZMARAGDOWA GROTA
- Ewa Krystyna Górecka
- 20 lut 2022
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 7 lis 2023
STALAKTYTY, STALAGMITY I....
SZMARAGDOWA WODA
zdjęcia: Ewa Krystyna Górecka
Grota dello Smeraldo znajduje się dokładnie na trasie Positano-Amalfi, w miescowości Conca dei Marini, zaledwie 4 km przed Amalfi.
Odkryta została przypadkiem przez jednego z miejscowych rybaków Luigi Buonocore w 1932 r., a swą nazwę zawdzięcza niezwykłemu, szmaragdowemu kolorowi wody (nie w całej grocie, ale w pobliżu podwodnej szczeliny, która łączy ją z morzem i przez którą “wpada” niejako światło słoneczne)
Gdy w jej pobliżu pan przewożący nas na barce (taki współczesny flisak :D ) uderzy kilka razy wiosłem w lustro wody, rozpryskujące się krople wody również są szmaragdowe. Pioggia degli smeraldi czyli deszcz szmaragdów – tak to zjawisko nazywają miejscowi.
zdjęcie: Ewa Krystyna Górecka
Grota jest niewielka 45x32 metry, wysokość 24 metry, a głębokość wody do 12m.
W dawnych czasach grota znajdowała się nad poziomem morza, teraz częściowo pod powierzchnią, a wszystko to zawdzięczamy zjawisku zwanemu bradisismo, czyli “powolnym” pionowym ruchom skorupy ziemskiej. Słowo “powolne” ujęłam tu w cudzysłów, gdyż na terenie Kampanii (zwłaszcza na terenie Campi Flegrei) można zaprawdę mieć wątpliwości co do prawidłowości jego użycia. Dość wspomnieć, że w 1538 r. tuż przed wybuchem wulkanu Monte Nuovo teren podniósł się o 7,4 metra w ciągu zaledwie jednego dnia, a w latach 1970-72 i 1983-84 w Pozzuoli o 150-170 cm w pierwszym i 180 cm w drugim okresie.
No ale wróćmy na Wybrzeże Amalfitańskie. W Szmaragdowej Grocie, jak to często się zdarza, znajdują się liczne jaskiniowe nacieki czyli stalaktyty (nacieki “od góry”) i stalagminy (te tworzące się “od dołu”), które często łączą się ze sobą w kolumnę, w języku polskim nazywaną stalagnatem.
zdjęcie: Ewa Krystyna Górecka
I tu ciekawostka, coś czemu nie mogę się nadziwić. Otóż w języku włoskim słowo stalagnat nie występuje, choć występują jakże podobne do naszych słowa: stalattiti i stalagmiti. Owszem, jeśli się człowiek uprze to może uznać, że odpowiednikiem naszego słowa stalagnat jest słowo colonna, czyli kolumna, ale mi raczej chodzi o to, że Włosi (przynajmniej ci, których znam, a są to bądź co bądź ludzie wykształceni) gdy mówię stalagnat patrzą na mnie jakbym przyleciała z księżyca i to na miotle. Dla nich są to stalattiti i stalagmiti i jako całość żadnej nazwy nie mają. Nie używają słowa colonna, może, gdy muszą, dla wyrażenia kształtu, ale dla nich coś takiego jak stalagnat po prostu własnej nazwy naukowej nie ma. To samo z panem “flisakiem” – wyraźnie delektował się słowem STALAGNAT patrząc na mnie podejrzliwie, jakbym je sobie wymyśliła dla żartu.
Ah te moje dygresje.... pora ponownie znaleźć się w grocie, bo gdy pozwolimy sobie na odrobinę wyobraźni możemy w niej zobaczyć i wieżę w Pizie, i krokodyla, i Garibaldiego nawet, nie wspominając już o naturalnym Presepe czyli tak charakterystycznej dla tego regionu szopce. Presepe są w jaskini dwa: jedno stworzone przez naturę ze stalaktytów i stalagmitów i drugie podarowane przez telewizję RAI w 1956 roku, wykonane z ceramiki i umieszczone pod wodą. Żeby je wyraźnie zobaczyć nasz “flisak” otwiera nam wiosłem wodę...
No cóż muszę powiedzieć, że widziałam już jaskinie większe i piękniejsze ale Szmaragdowa Grota tak czy inaczej zrobiła na mnie wrażenie. Jest jak mały klejnocik na Amalfitańskim Wybrzeżu. Klejnocik pełen czaru i magii.
Wszystkich przybywających do Neapolu autorka wpisu zaprasza na zwiedzanie Podziemnego Neapolu PO POLSKU (i rosyjsku) oraz na tzw. "Spacery z Sokratesem"
Comentarios